Mija rok od mszy beatyfikacyjnej rodziny Ulmów z Markowej
Hierarcha w homilii podkreślił, że sercem beatyfikacji jest miłość. "Błędem byłoby, gdyby dzień beatyfikacji rodziny Ulmów posłużył jedynie przywołaniu na myśli terroru i okrucieństw dokonanych przez ich oprawców, nad którymi ciąży już osąd historii" – powiedział kard. Semeraro 10 września 2023 r.
W trakcie mszy odprawionej na terenie stadionu w Markowej, wysłannik papieża zaznaczył, że beatyfikacja Ulmów ma wymiar szczególny. "Polega na tym, że do chwały ołtarzy zostaje wyniesiona cała rodzina, połączona nie tyko więzami krwi, ale także wspólnym świadectwem danym Chrystusowi aż do ofiary własnego życia" – mówił kardynał.
W beatyfikacji uczestniczyły najważniejsze osoby w kraju, na czele z prezydentem Andrzejem Dudą i pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą. Byli także ówczesna marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz premier Mateusz Morawiecki. W mszy uczestniczyli także m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, rodzina Ulmów, a także naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
Jak powiedział PAP w ubiegłym tygodniu kanclerz kurii przemyskiej ks. Bartosz Rajnowski, w ciągu roku archidiecezja przemyska wydała 850 relikwiarzy w kraju i za granicę. Relikwie błogosławionych trafiły m.in. do Japonii, Australii i Korei Płd.
Proces beatyfikacyjny rodziny Ulmów trwał 20 lat. Rozpoczął się 17 września 2003 r. w ramach procesu beatyfikacyjnego drugiej grupy męczenników II wojny światowej (łącznie 122 osób). W trakcie dochodzenia z powodu braku potrzebnego materiału dowodowego grupa domniemanych męczenników II wojny światowej zmniejszyła się do 89 osób. W celu zebrania zeznań świadków i dokumentacji dotyczącej domniemanego męczeństwa rodziny Ulmów w archidiecezji przemyskiej odbył się proces rogatoryjny (zebranie zeznań świadków i dokumentacji), który zakończył się 25 kwietnia 2008 r.
Metropolita przemyski abp Adam Szal 31 stycznia 2017 r. zwrócił się do watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych (obecnie Dykasterii) o wyłączenie procesu "sług Bożych Józefa i Wiktorii Ulmów i ich siedmiorga Dzieci" z procesu 89 męczenników II wojny światowej. Po przychylnej decyzji kongregacji w archidiecezji przemyskiej otwarto nowy, niezależny proces beatyfikacyjny "o męczeństwie Sług Bożych - Józefa Ulmy i Wiktorii Ulmy, małżonków i 7 towarzyszy, ich dzieci, zabitych, jak się utrzymuje, z powodu nienawiści do wiary w 1944 roku". W czasie etapu diecezjalnego zostało przesłuchanych 11 świadków. W większości byli to bliscy krewni Józefa i Wiktorii Ulmów, z których do dzisiaj żyją dwie osoby.
W lipcu 2020 r. ukończono prace nad liczącą 500 stron Positio o męczeństwie Rodziny Ulmów. Następnie było ono przedmiotem oceny siedmiu historyków oraz biskupów i kardynałów, członków zwyczajnych watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. Positio to opracowanie naukowe, którego celem w przypadku rodziny Ulmów było udowodnienie, że ponieśli śmierć męczeńską za wiarę w Chrystusa. Jej najważniejszą część stanowią trzy aspekty konstytutywne teologii męczeństwa, tzn.: materialny (w jaki sposób umarł sługa Boży), formalny ex victimae (motywy ofiary – czym kierowali się Józef i Wiktoria, przyjmując pod swój dach ośmioro Żydów) oraz formalny ex persecutoris (motywy prześladowcy – dlaczego pozbawili życia rodzinę Ulmów).
Papież Franciszek 17 grudnia 2022 r. zdecydował o beatyfikacji rodziny Ulmów zamordowanej przez Niemców za ukrywanie żydowskich rodzin.
Józef i Wiktoria Ulmowie mieszkali we wsi Markowa w przedwojennym województwie lwowskim, obecnie podkarpackim. Wiosną 1944 r. zostali zadenuncjowani, prawdopodobnie przez granatowego policjanta, że ukrywają Żydów. Niemieccy żandarmi z posterunku w Łańcucie 24 marca 1944 r. dokonali masakry w domu Ulmów. Najpierw zginęli Żydzi. Wśród nich dwie córki sąsiadów Ulmów - Goldmanów: Golda (Genia) Gruenfeld i Lea Didner z małym dzieckiem. Zamordowali także trzech braci Szallów, ich 70-letniego ojca Saula Szalla oraz kolejnego mężczyznę z rodziny Szallów. Następnie na oczach dzieci Ulmów rozstrzelali Józefa i jego żonę Wiktorię, która była w siódmym miesiącu ciąży. Na końcu zabili dzieci - ośmioletnią Stanisławę, sześcioletnią Barbarę, pięcioletniego Władysława, czteroletniego Franciszka, trzyletniego Antoniego i półtoraroczną Marię. W masakrze zginęło 16 osób.
W 1995 r. Wiktoria i Józef Ulmowie zostali uhonorowani przez Yad Vashem pośmiertnie tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, a w 2010 r. przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2016 r. otwarto w Markowej Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów, a od 2018 r., na wniosek prezydenta Andrzeja Dudy, obchodzony jest ustawiony przez Sejm i Senat Narodowy Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.(PAP)
huk/ jann/